Między jedną a drugą podróżą do Windsoru (żeby naprawić komputer Królowej) przygotowaliśmy sushi, tym razem pokusiliśmy sie o sushi z ryżem na zewnątrz a nori w środku (ma to pewnie swoja specjalistyczną nazwę).
Podróżowanie do Jej Wysokości niestety nie sprzyja gotowaniu w domu (ale pozwala na odwiedzanie Tapas barów - z doskonałymi krewetkami i hiszpańskimi wędlinami czy tez kiełbasą Chorizo - albo też wizyty w innych bardziej wykwintnych restauracjach jak Mango Lounge ;)).