W kolejności chronologicznej:

Specjalnie na mecz Polska-Belgia przygotowaliśmy sobie eleganckie driny:

Warto było bo wygraliśmy.

Poźniej, zajeliśmy sie wypiekami wszelkiego rodzaju rogali, na początek zrobiliśmy na słodko - niestety zdjęcie tylko w fazie przygotowań:

A potem zrobiliśmy z ciasta francuskiego z mięsem. Jako dodatek: opisywany wcześniej grzaniec herbaciany:


A no i jeszcze dzisiejsza choinka:

W ostatni czwartek nastąpił powrót do korzeni, czyli czas na pizzę.

Tutaj mogę pochwalić sie większym udziałem - zrobiłem ciasto i przygotowałem ser. Domowa pizza na cieńkim cieście była bardzo udana i zamieszczoną na powyższym zdjęciu zjadłem w ciągu paru minut (oczywiście była jeszcze druga, ale już nie dla mnie tylko dla mojej drugiej połowy ;)).

Ostatnio, jak widać, miejszy ruch na naszym blogu. Jest to spowodowane kilkoma zmianami ;] Po pierwsze gdzieś na początku miesiąca miałem obronę i teraz moge pochwalić sie tytułem magistra. Po drugie, również z początkiem miesiąca zerwałem na stałe z telepracą i teraz śmigam co dzień rano do biura ;]

Na początku poprzedniego tygodnia uczyniliśmy sobie przyjemność ;) i przygotowaliśmy cannelloni z tuńczykowym nadzieniem w sosie śmietanowo-serowym. Oczywiście mój udział był bardzo skromny a cześć należy sie najlepszej kucharce czyli Kasi.

A tutaj troche "cieplejsze" zdjęcie oddające rzeczywisty klimat i nastrój ówczesnego otoczenia.

Ostatnio wróciliśmy z naszego górskiego urlopu. Zjedliśmy tam sporo cudownych potraw z oscypkiem w roli głównej, wypiliśmy trochę piwa;] i objedliśmy się lodami.


Poniżej jednak danie sprzed paru dni: sałatka, piwo i smażona mozzarella (może to nie mozzarella... hm...) w panierce ;] Proste i dobre.


Niestety po ostatnim objadaniu się i urlopowaniu przyszedł czas na odchudzanie, jednak już niedługo:

• gościnny występ innego kucharza wraz z recepturami i zdjęciami (no chyba że się nie odważy),
  
• oscypkowe przysmaki - zrobiliśmy zapasy oscypka na kilka smacznych dań, żurawina też już czeka...

I tyle ;]

W 1809 roku Napoleon zaproponował objęcie tronu Węgier księciu Mikołajowi Esterhazemu (Książe Nikolaus II [Miklós Ferdinánd] (1765-1833)). Książe odmówił, a żeby ta odmowa nie była tak bolesna poczęstował Napoleona poniższą potrawą.

Składniki:

• cebula,
• włoszczyzna,
• kapary,
• śmietana, sól, pieprz, czerwona słodka papryka
  
• steki wołowe
• smalec

Nam smakowało ;] Napoleon też chyba nie narzekał. A wszystko mogłobyło odbyć sie tutaj:

Więcej: Wikipedia

Tak więc kolega "wujek" zgadł o co chodzi. Big Kahuna Burgers, oto przepis:

Składniki

• mielone mięso na kotlety
• plastry ananasa
• ser Provolone
• marynata Teriyaki
• hawajskie słodkie bułeczki
• tajemny sos Big Kahuna

Tajemny sos Big Kahuna

• ketchup
  
• brązowy cukier
  
• musztarda do smaku

A tak to ostatecznie wygląda:

Nasze wykonanie różni się trochę od oryginalnego przepisu, zrobiliśmy własne bułki (bo niby skąd wziąść hawajskie słodkie bułeczki ;)). Do tego dołożyliśmy troche gotowanych krewetek. Całość skomponowała się w bardzo ciekawy smak - słodki smak, no ale to zasługa Tajemnego Sosu Big Kahuna (i najlepszej kucharki świata :)).

Doszły mnie narzekające głosy, że ostatnio coś mało aktywności na blogu..

Od paru dni chodził za mną Pulp Fiction i wczoraj wieczorem przypomnieliśmy go sobie... a dzisiaj mogę tylko zapowiedzieć że mamy w planach prostą "potrawę", która bezpośrednio wiąże się z filmem ;] Na zachęte ten Pan:

Jeśli głód pozwoli to pojawią się i zdjęcia i przepis.

Sałatka z koziego sera i koziego twarogu... ale po kolei:

Składniki:

• sos: ocet winny, sól, pieprz, musztarda, oliwa,
• sałatka: sałata, liście szpinaku, kozi twaróg, wysmażone skwarki,
• kozi ser w mące, jajku i bułce tartej.

Podawać z winem ;]



Potrawę przygotowywuje się bardzo szybko a smak jest zadziwiający.

Dzisiaj przygotowaliśmy kurczaka Tikka Masala.

Myślę, że warto zacząć podawać przepisy prezentowanych potraw, tak więc:

Kurczak Tikka Masala
Składniki:

• trzy piersi z kurczaka
• oliwa
• duży pomidor
• koncentrat pomidorowy
  
• dwie cebule
  
• świeży czosnek
• świeży imbir
  
• kardamon
• mielony kminek
• pieprz Cayenne
• słodka papryka
• kurkuma
• laska cynamonu
  

Przyrządzanie:

1. Pokroić cebule, pomidora oraz piersi z kurczaka. Posolić piersi z kurczaka.
2. Wlać oliwe na patelnię, po podgrzaniu włożyć cynamon oraz ziarna kardamony do oliwy. Po paru sekundach wyjąć cynamon oraz kardamon. Potrawa będzie posiadała przyjemny aromat.
3. Na oliwie zbrązowić cebule.
4. Zmieszać wszystkie przyprawy i połączyć z cebulą. Chwile podgrzewać.
   
5. Dodać pomidory, koncentrat.
   
6. Dodać wodę, podgrzewać parę minut. Doprawić do smaku solą.
   
7. Dodać kawałki kurczaka - smażyć/gotować przez 15 minut mieszając.
8. Opcjonalnie można dodać jogurt aby zniwelować ostry smak pieprzy Cayenne.

Finalne danie:


Smak: ostre jak diabli ;]

Nawet jak śnieg pada za oknem, można sobie pogrillowac. Wyżej grillowane mięso oraz warzywa, do tego obowiązkowo zimne piwo.

Ostatni weekend obfitował w kilka ciekawych potraw, jednakże nie zostały one uwiecznione na zdjęciach. Za to wczoraj pozwoiliśmy sobie na przygotowanie jabłecznika.

Na zdjęciu widoczny na ciepło z bitą śmietaną, tak zaczynam dzień - śniadaniem mistrzów.

Afrykańska zupa PEPE z wołowiną i bakłażanem, wyśmienita.

24 lutego odbyły się moje urodziny, było wiele dobrego jedzenia i jeszcze wiecej dobrego picia, niestety zdjęć jest niewiele gdyż tych dobrych trunków było dużo za dużo (jak dla mnie). Brawa należą się Kasi za cudowne potrawy.

Kilka innych zdjęć można znaleźć w naszej galerii.

 
Po dwóch tygodniach słodkiego oczekiwania słoik został otwarty, zawartość przelana do butelki i mocno schłodzona.
Tajemnicą jest ile owej naleweczki zostało dla gości...

Dzisiaj przyrządziliśmy cytrynówke, czyli nalewkę farmaceutów bez mleka.

Przepisz bardzo prosty: słoik, miąższ z cytryny, spirytus, woda i cukier. 
Proporcje dowolne ;]

Zamknąć w ciemnym miejscu na parę tygodni.

 

Ślimaki...


 
... z czosnkiem.