W maju pogoda dopisala i troche sobie pogrilowalismy:
Warzywa, krewetki w masle, duzo slonca i oczywiscie zimne piwo;]
Skonczylo sie to jak na zdjeciu powyzej. Byl tez kurczak i jak widac na zalaczonym obrazku grilowal sie o pare minut za dlugo.
Gdzies w miedzyczasie bylismy tez na pare dni w Polanicy Zdroj - troche krotko - ale trudno odbijemy sobie w podrozy poslubnej.
Poza tym po ostatniej wizycie w UK i na polu golfowym postanowilismy sprawic sobie piekny zestaw kijow do gofla dla poczatkujacych. Piekny? Poki co szkolimy sie na Driving Range tuz przy lotnisku.
Powinienem tez dolozyc przepis na briki z tunczykiem i kaparami... jak znajda sie chetni to dopisze pozniej.
Pozdr,
2 comments:
Dalbys jakies zdjecie w pelnym rynsztunku: sweterk, spodnie w kratkie i takie tam, a reku kij :)
A tak powaznie, jak idzie granie? Kaleczysz czy "to nie takie trudne"?
Hehe, wiesz poziom urynsztunkowienia zalezy odrotnie proporcjonalnie do umiejetnosci. Wie cnie ma sweterka i spodni w krate.
Idzie nam calkiem calkiem, dopier pare razy gralismy a juz mamy powtarzalnosc w dobrym trafianiu - zatem nie takie trudne, ale tez daje duzo wiecej przyjemnosci niz mozna bylo sie spodziewac.
Post a Comment